Jeżeli zauważyliście to nie ciągnę jakiegoś tematu na wszystkich postach... Tzn. nie pisze o tym samym... Chociaż z wczorajszego bloga wynika, że jednak oglądacie majj posty.. ; D. I wszystkim dziękuje za to, że śledzicie bloga i ogólnie go oglądacie.... Więc może zacznijmy od tego... Niedługo Zielona Szkoła..! Bd bosko.. Ale mam taką jedną rzecz do zrobienia przed Zieloną... Więc moje marzenie to mieć ładnie opalone nogi.. ; ). Wiem większość z was pewnie myśli, że jestem kompletną idiotką pisząc o takich rzeczach... No cóż każdy ma swoje zdanie. Wiecie co..? Mam na jutro świetne plany... Upiec babeczki.. Tak jak wspominałam w tamtym poście ruszajcie się i coś ugotujcie..! Dzisiaj także dołączam przepis na ( może ) dobre maffinkii z oranżadą.. ; *. Życzę smacznego..!
Ps. Jutro wam napiszę jak tam mi wyszły babeczki... ; P
:Na 12 sztuk:
200 g mąki (1 szklanka i kopiasta łyżka)
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
150 ml oranżady lub innego napoju -
ważne, żeby był gazowany
2 jaja
100 ml oleju
łyżeczka ekstraktu waniliowego
+ cukier puder i woda na lukier
I teraz jak zwykle - suche do suchych, mokre do
mokrych. Czyli mąkę mieszamy z proszkiem i cukrem, a jajka i resztę składników
roztrzepujemy razem w oddzielnej miseczce. Zawartość
obu misek łączymy i mieszamy do połączenia składników, nie za długo. Nakładamy
do papilotek i pieczemy ok. 25 minut w 200 stopniach.
Z cukru pudru i wody robimy gęsty lukier i dekorujemy
muffinki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz